Poezja
Czwarte Piętro
Recenzja tomiku
„Słowo kunsztowne, słowa piękne bledną
Wobec prostego, które trafia w sedno”.
(Jan Sztaudynger)
Często słyszymy narzekania na współczesną poezję – że jest trudna, metaforycznie zagmatwana, wulgarna i niezrozumiała. Każda twórczość w jakiejś mierze powinna odtwarzać czas, w którym powstaje. A że nasze czasy pełne są kontrastów, przeciwieństw, wręcz niewiarygodnych zdarzeń, odkryć technicznych i naukowych, zatem poezja w formie i treści musi być inna niż ta, na której uczyły się poprzednie pokolenia.
Mocną stroną poezji Łukasza Bakuły jest jej subtelność i wrażliwość na otaczający świat, który Autor stara się przeżywać w sposób dość krytyczny. Celnie zapisuje swoje przeżycia, na które potrafi spojrzeć chłodno i z dystansem. Niezwykle wysublimowane metafory, przenośnie i puenty precyzyjnie oddają sytuacje, w których poznajemy liczne miejsca. Autor jest doskonałym obserwatorem życia, dlatego w sposób prosty nakreśla sytuacje, które nie zawsze muszą być przyjemne, ale zmuszają do przemyśleń.
Młode pokolenie w niesłychany sposób uczulone jest na sprawy rodzinne. W różnego rodzaju ankietach i wypowiedziach nieustannie podkreśla się, że największą wartością jest rodzina, życie w atmosferze ciepła i szczęścia domowego. Cel ten, wydawać by się mogło niesamowicie prosty, nie jest łatwo osiągnąć. Problem dotyczy już nie samych mieszkań, chociaż jest to utrudnienie najważniejsze. Proces stabilizacji przedłuża się, ciągle podwyższają się wydatki na studia i kosztowne zainteresowania młodych ludzi.
W jaki sposób młoda poezja reaguje na jakość życia, na satysfakcje wynikające ze wspólnego spędzania swojego czasu? Co dla młodych autorów oznaczają pojęcia „szczęście”, „miłość”? Jak realizuje się pragnienie, aby być kochanym, aby mieć w wybranego partnera wiernego, oddanego przyjaciela? Czy rzeczywiście młodzi mężczyźni inaczej wyobrażają sobie szczęście niż kobiety, ich rówieśnicy? Jak – w końcu – obydwie strony rozumieją postulat wolności osobistej?
Nie da się ukryć, że w stosunkach między kobietą a mężczyzną najważniejszym czynnikiem jest emocjonalność. Uczucie jest obecnie najważniejszym elementem łączącym dwoje ludzi. To ono powoduje szczęście albo przykrości i niepowodzenia. To ono jest motorem codziennego postępowania, codziennych decyzji i rozstrzygnięć. Tę nieustanną potrzebę uczucia psychicznego, oparcia w trudnej sytuacji i w codziennych obowiązkach, można jedynie zaspokoić w kontakcie z innym człowiekiem.
U Bakuły pierwsze zauroczenie miłością, odzwierciedlone w wierszach, daje czytelnikowi odczuć niezwykłą kulturę osobistą, zamyślenie nad nieporadnością w różnych sytuacjach i zdziwieniem, że stan taki czasami przynosi radość, a czasami smutek. Cenny jest u niego moment zapamiętanych obrazów, gdy nie zawsze dzieje się tak, jak oczekiwał.
Świat ukazany w wierszach Bakuły jest szczególnie wartościowy i piękny. Jest wiele pięknych ścieżek, po których samotnie kroczy. Nie jest związany z żadnym ugrupowaniem literackim, pochłonięty studiami, których na pewno nie przerwie, bo dzielnie pokonuje wszystkie materialne przeszkody, by wejść na szczyt. A jednym ze szczytów jest poezja, która jak na razie zwiastuje ciekawie i dobrze zapowiadającego się Autora.
Nie bez powodów na wstępie przytoczyłam fraszkę Sztaudyngera, która na pewno jest bliska w określeniu poezji Łukasza Bakuły. Zresztą On sam nie stroni od pisania celnych limeryków, które być może w przyszłości będą oddzielną książką. Podobnie jest z przedstawionymi mi wcześniej dramatami, które mogłyby być dobrymi wprawkami w szkole teatralnej.
Dobrze dobrany tytuł tego zbioru „Czwarte piętro” świadczy o tym, że Łukasz Bakuła jest w połowie drogi na szczyt.
Irena Knapik-Machnowska
Wróć do informacji o poezji.